Celne argumenty obaliły już wiele teorii. Kopernik obalił teorię o ziemi jako centrum wszechświata i zmienił ją miejscem ze słońcem, co również zostało obalone gdy okazało się że słońce wcale nie jest nieruchome. Newton również nie cieszył się długo swoją teorią, bo obalił ją Einstein wykazując jej słabości. Sam Einstein również się mylił, nie dość że wierząc w statyczność wszechświata (czyli nie wierzył w wielki wybuch! Naprawdę.) to jeszcze wierząc w determinizm (jego słynne „nie wierzę aby Bóg grał w kości” tego właśnie dotyczyło).
Wykazywanie słabości teoriom pcha nas do przodu. Dlaczego głosy przeciwników ewolucji są ignorowane?. Czy naukowcy są zaślepieni i nie chcą słyszeć o słabościach uznanej teorii? Tak chcą myśleć przeciwnicy tej teorii. Ale tak nie jest. Kreacjonizm był przecież obowiązującą teorią przez setki lat, a jednak pomysł Darwina, choć z niechęcią, został z czasem zaakceptowany, a dziś jego teoria jest dominującą. Można więc obalić teorie, w które wierzy przytłaczająca większość. To właśnie udało się Darwinowi obalającemu kreacjonizm.
Powód dla którego tak trudno jest obalić teorię ewolucji jest taki, że trudno przedstawić jakąkolwiek kontr teorię na którą były by choćby mocne przesłanki. Przeciwnicy teorii ewolucji znają jej słabości i je wykazują… ale nie przedstawiają żadnej innej teorii na wyjaśnienie obserwowalnej rzeczywistości.